Antykwariat Nova Sarmatia Przyjechała Rodzina z Dużego miasta, dawni znajomi. Pan Prawnik, Pani Doktor i dwie latorośle. Przebobrowali półki, powyciągali książki, nic nie odłożyli na miejsce. Oczywiście nic nie kupili, bo "mają już za dużo książek". Są na wakacjach, więc przywieźli mnóstwo zapasów, głównie alkoholu. Dziatwa nudzi się, więc młodsze wyje, a starsze psuje, co się da. Przez dwie godziny opowiadali, co u nich (nic ciekawego) oraz co u innych znajomych (ojojoj, kto by to pomyślał!...) Poszli zwiedzać okolicę, ale zapowiadają, że odwiedzą mnie wieczorem w domu, bo "dzieci chcą pobawić się z pieskami"... RANY BOSKIE!!!!! ...czyżbym była aspołeczna?... #antykwariatkrynki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz