Morderstwo to nic trudnego W pociągu do Londynu Luke Fitzwilliam spotyka starszą panią, która – jak obawiał się Luke, mający wiele ciotek i ogromną wprawę w rozpoznawaniu kobiet lubiących poplotkować – natychmiast wdaje się w rozmowę. Jakież jest jednak jego zaskoczenie, kiedy między opowieścią o kocie a rozważaniem zasadności wydania pieniędzy na droższy bilet kolejowy starsza dama mimochodem wspomina, że celem jej podróży jest Scotland Yard, gdzie zamierza złożyć doniesienie o zamierzonym morderstwie. Po kilku dniach pewnie by o wszystkim zapomniał, gdyby następnego dnia nie przeczytał w gazecie o wypadku, w którym zginęła miła staruszka. A zaraz potem o śmierci osoby, którą wymieniła jako następną ofiarę nieubłaganego mordercy…
Prószyński i S-ka, 2001 rok.
Stan egzemplarza więcej niż dobry.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz