Zaobserwowałam, że w moim mieście gender zatoczyło koło tak szerokie, że spadło z orbity. Wczoraj wieczorem, w spożywczym, lekko podpity pan, kupując mandarynki, zalotnie do sprzedawczyni: - Widzi pani, chyba w ciąży jestem, takie mam zachcianki... - No no, w pańskim wieku?! - zadziwiła się ekspedientka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz